Wiadomości

Sprawca napadu na bank zatrzymany

Data publikacji 04.11.2011

Śląscy i małopolscy policjanci, namierzyli i zatrzymali bandytę, który napadł na bank w Sosnowcu. Stróże prawa ustalili, że napastnik uciekł w kierunku Krakowa. Zebrane informacje i ustalenia z miejsca zdarzenia przekazali kolegom z Małopolski. To pozwoliło krakowskim policjantom namierzyć i zatrzymać przestępcę. Za napad grozi mu teraz kara nawet 12 lat więzienia.

 

Śląscy i małopolscy policjanci, namierzyli i zatrzymali bandytę, który napadł na bank w Sosnowcu. Stróże prawa ustalili, że napastnik uciekł w kierunku Krakowa. Zebrane informacje i ustalenia z miejsca zdarzenia przekazali kolegom z Małopolski. To pozwoliło krakowskim policjantom namierzyć i zatrzymać przestępcę. Za napad grozi mu teraz kara nawet 12 lat więzienia.


Do zdarzenia doszło wczoraj około 13.00. Dyżurny sosnowieckiej komendy został telefonicznie powiadomiony o napadzie rabunkowym na ajencję jednego z banków przy ulicy Jagiellońskiej. Na miejsce natychmiast skierowane zostały policyjne patrole. Jak ustalili stróże prawa zajmujący się sprawą, do bankowych pomieszczeń wszedł mężczyzna, który zagroził personelowi użyciem broni palnej i zażądał wydania pieniędzy. Po kradzieży napastnik uciekł. Jak ustalili śledczy z miejsca napadu bandyta odjechał samochodem w kierunku Krakowa. Sosnowieccy policjanci przekazali informacje kolegom z Małopolski, że w kierunku Krakowa może przemieszczać się sprawca napadu na bank, do jakiego doszło na ich terenie. Komunikaty o poszukiwaniach przestępcy trafiły do wszystkich patroli pełniących służbę nocną w Krakowie. Tuż po północy policjanci jednego z patroli zauważyli w rejonie alei Słowackiego samochód podobny do tego, jakim miał uciekać sprawca napadu. Stróże prawa postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. W tym celu radiowozami zablokowali drogę. Kierujący zatrzymywanym autem staranował radiowóz w którym byli policjanci i zaczął uciekać. Funkcjonariusze usiłowali przestrzelić opony samochodu, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Przestępca wjechał pod prąd w aleję Słowackiego. Kolejne patrole przyłączyły się do pościgu. Policjanci skutecznie zablokowali drogę. Uciekinier uderzył w policyjny radiowóz, porzucił pojazd i chciał uciekać pieszo. Po chwili został zatrzymany. Jak się okazało, zatrzymany 26-latek był mieszkańcem województwa małopolskiego. W samochodzie, którym jechał, policjanci znaleźli neseser z pieniędzmi – prawdopodobnie pochodzącymi z napadu oraz broń.

W akcji rannych zostało trzech policjantów. Dwóch pozostało w szpitalu, trzeci po zaopatrzeniu został już wypisany do domu.

Ranny w nogę został także przypadkowy przechodzień. Poszkodowanego mężczyznę - po udzieleniu pierwszej pomocy przez policjantów - natychmiast przewieziono do szpitala. Jak twierdzą lekarze - jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Jest prawdopodobne, że zatrzymany ma na swoim koncie inne napady na banki. Za napad z bronią grozi mu teraz kara nawet 12 lat więzienia. Ponadto odpowie za czynną napaść na policjantów i zniszczenie radiowozów.
 

Powrót na górę strony