Wiadomości

Korek na S 86

Data publikacji 03.06.2009

Korki uliczne to codzienna zmora prawie każdego z nas. Towarzyszą nam podczas porannej drogi do pracy i popołudniowego powrotu. W weekendy również nie jest lepiej. Niestety korki są i jeszcze długo będą zmorą naszych miast. A wszystko to za sprawą ulic, budowanych kiedyś z myślą o wielokrotnie mniejszym ruchu. Należy więc zastanowić się co zrobić, żeby ich uniknąć, by przed nimi uciec, na tyle skutecznie, aby nie dostać rozstroju nerwowego.

Korki uliczne to codzienna zmora prawie każdego z nas. Towarzyszą nam podczas porannej drogi do pracy i popołudniowego powrotu. W weekendy również nie jest lepiej. Niestety korki są i jeszcze długo będą zmorą naszych miast. A wszystko to za sprawą ulic, budowanych kiedyś z myślą o wielokrotnie mniejszym ruchu. Należy więc zastanowić się co zrobić, żeby ich uniknąć, by przed nimi uciec, na tyle skutecznie, aby nie dostać rozstroju nerwowego.

 

 

Informacja o tym, że remont drogi ekspresowej nr 86 na odcinku od Sosnowca do wlotu do Katowic zakończy się 5 listopada 2010 roku dla wielu kierowców jest po prostu druzgocąca. Ale zamiast szukać winnych, złościć się na wszystkich dookoła zastanówmy się jak przez okres remontu skorzystać z innej alternatywnej drogi. Jeżeli chcemy dostać się do Katowic spróbujmy przyjechać przez Czeladź lub kierujmy się na Mysłowice – tu jednak wpadniemy na Górnośląską, a tam też są roboty drogowe. Nie pchajmy się za wszelką cenę na remontowany odcinek drogi ponieważ w tzw. godzinach szczytu czeka nas jazda w korku. Z drugiej strony w tej sytuacji  jeżeli wszyscy ruszą na objazdy grozi nam  również zakorkowanie tzw. dróg alternatywnych. Spójrzmy na to więc z innej strony i może po prostu nauczmy się poruszać w tej nowej sytuacji. Wymaga to jednak od nas pewnej dyscypliny. Wychodźmy z domu znacznie wcześniej. Zapoznajmy się ze wszystkimi możliwymi drogami dojazdowymi. Przeglądajmy mapy, także te dostępne w Internecie.  Wypróbujmy jazdę po drogach, które znamy, w różnych porach dnia. W ten sposób dowiemy się, kiedy jest największe natężenie ruchu. Jeżeli to możliwe odstawmy samochód, a skorzystajmy z pociągu czy tramwaju – te środki komunikacji nie stoją w korkach. Jasną rzeczą jest, że to wszystko wymaga od nas przeorganizowania sobie życia na jakiś czas, ale zastanówmy się czy nie warto. Jeżeli musimy korzystać z samochodu, a remontowana trasa jest dla nas jedyną drogą to po prostu jedźmy nią, zwracajmy uwagę na oznaczenia, ograniczmy prędkość i nie starajmy się pchać na tzw. pierwszego – właśnie tacy niecierpliwi kierowcy blokują drogę usiłując wepchać się przed wszystkich i właśnie to oni spowalniają ruch.

 

Roboty drogowe i związane z nimi korki nie są sytuacją, którą rozładują policjanci. Owszem jeżeli mamy do czynienia z katastrofą na drodze, czyli z sytuacją nagłą, dynamiczną, wtedy obowiązkiem policji jest zadbanie o bezpieczeństwo użytkowników drogi i wtedy policjanci kierują ruchem, czy organizują objazdy. Ale w przypadku robót drogowych, które trwają  rok i dłużej sami musimy pomyśleć jak przez ten czas omijać newralgiczne drogi by godzinami nie wystawać w korkach.

 

 

Powrót na górę strony