Kolejne słupy oświetleniowe na celowniku pijanych kierowców
W miniony weekend kolejni nietrzeźwi kierowcy zakończyli jazdę na słupach oświetlenia ulicznego. Kierujący audi miał blisko 2,5 promila, kierujący fiatem ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo okazało się, że Fiatem kierował wcześniej również jego pasażer, który w trakcie badania „wydmuchał” ponad dwa promile.
O rozbitym Audi, stojącym przy uszkodzonym słupie poinformowali Policję świadkowie. Funkcjonariusze drogówki zastali siedzącego w nim za kierownicą 25-letniego mieszkańca Sosnowca, który nie był w stanie ani utrzymać się na nogach, ani też wyraźnie mówić. W wydychanym przez niego powietrzu stwierdzono prawie 2,5 promila alkoholu. Pasażer Audi był w podobnym stanie- badanie wykazało blisko dwa promile.
Z kolei Seicento rozbite na słupie oświetleniowym parkingu jednego z centrów handlowych zauważyli policjanci patrolujący ulice. Kiedy podjechali do uszkodzonego auta zastali przy nim dwóch mężczyzn, którzy kłócili się, który z nich to zrobił. Okazało się, że chwilę wcześniej obaj, na zmianę jeździli autem po parkingu hipermarketu. Ich poczynania dokładnie zarejestrowały kamery sklepowego monitoringu. Obu przebadano na zawartość alkoholu. Ustalono, że w chwili kolizji autem kierował 17-letni mieszkaniec Sosnowca( wynik badania -ponad 1,5 promila) . Jego 18-letni kolega również odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że usiadł za kierownicę Fiata mając ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
