Trefne badania lekarskie w książeczce zdrowia sanepid.
W ręce sosnowieckich stróży prawa wpadł 50-latek, który zamierzał zostać biznesmenem i menadżerem wnosząc jako wkład w działalność mrzonki i kłamstwa. Nie zdołał wyspecjalizować się w planowanym procederze, a już wpadł w ręce stróży prawa. Okazało się, że sosnowiczanin proponował ekspedientkom bardzo dobrze płatną pracę. Pierwszym krokiem rekrutacji były badania lekarskie w książeczce zdrowia sanepid, za które pobierał opłatę i znikał...Dla wymiaru sprawiedliwości nie stał się jednak niewidoczny. Grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Sosnowcu ustalili mężczyznę, który w ubiegłym miesiącu oferował atrakcyjną pracę ekspedientkom sklepowym. Jak się okazało 50-letni mieszkaniec Sosnowca wymyślił całą historię. Proponował pracę w sklepie, który w ogóle nie powstał, a powołując się na wpływy w jednostce służby zdrowia oferował w atrakcyjnej cenie wpis potwierdzający badania lekarskie w książeczce zdrowia sanepid. Kiedy oszust otrzymał żądaną kwotę pieniędzy znikał i zrywał kontakt z zainteresowaną nową pracą. Szereg ustaleń i zebranych informacji doprowadziła stróży prawa do trefnego „menadżera”. 50-latek nie zdołał rozkręcić swojego „biznesu” na szeroką skalę. Do komendy sosnowieckiej policji zgłosiły się na obecną chwilę dwie poszkodowane osoby. Sosnowiczanin usłyszał już zarzut i odpowie przed sądem za popełnione przestępstwa. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.